Granada – ta grudniowa :)

W grudniu, w okolicach Mikołajek tutaj w Murcji nałożyły się dwa święta i powstał długi weekend. A skoro taka okazja, to czemu nie wyjechać gdzieś dalej. Już od jakiegoś czasu miałam nadzieję pojechać do Granady, odwiedzić tam moją koleżankę Agatę, moją pierwszą nauczycielkę hiszpańskiego. Prawie do końca nie było wiadomo czy się uda, bo Agata też chciała skorzystać z tego weekendu i wyskoczyć do Portugalii. (Nie)stety Agaty plany nie wypaliły, więc udało się zrealizować moje plany. Continue reading