Camino – Dzień 9 – 18.09.2012

Z Pontevedra wyszliśmy o 7.45, do Briallos doszliśmy akurat na 13.00. Droga sama w sobie nie była trudna, chociaż było parę górek do wdrapania się. Ale ciężko mi się szło. Dzień w ogóle się kiepsko zaczął. Spaliśmy w takim dużym pomieszczeniu, gdzie było ok. 40 łóżek, więc prawie wszyscy razem. No i niestety niektórzy ludzie nie potrafią uszanować (tak jak było to we wcześniejszych miejscach), że nie wszyscy wstają o tej samej porze i może nie życzą sobie światła o godz. 6.45. Właśnie o tej godzinie obudziło mnie strasznie ostre światło, a że spalam na górze to było jeszcze bliżej. No i tak strasznie mnie rozbolała głowa, ze miałam połowę dnia zmarnowaną. Ból głowy minął chyba dopiero tuż przed dojściem do schroniska. Wcześniej nikt nie zapałał światła jak widział, ze ktoś jeszcze śpi, każdy sobie radził latarkami, a tutaj napatoczyli sie jacyś Hiszpanie i myślą ze im wszystko wolno, ech… A na dodatek nie schodzi mi ta wysypka czy co to jest i swędzi strasznie 🙁 Schronisko małe, przyjemne, chociaż w pobliżu żadnego baru a sklep to masakrycznie wyposażony, prawie nic tam nie ma. Ale dzisiaj normalnie prawie jakby jakieś święto było czy coś. Bo zjedliśmy dwa ciepłe posiłki. Po powrocie ze sklepu grupka Niemek zaproponowała, ze mają spaghetti, bo im zostało i możemy zjeść. Wiec tylko podgrzać trzeba i gotowe. My z chęcią sie zgodziliśmy i zjedliśmy po porządnej porcji ciepłego spaghetti, nawet z jakimiś warzywami było i ser żółty nawet 🙂 A na kolację zrobiliśmy sobie kupiona w biednym sklepie zupę z proszku 🙂 Sopa de pollo, czyli rosół. Na opakowaniu było, ze na 4 os., ale nie przejedliśmy sie jedząc we dwójkę 🙂 Tutaj zapłaciliśmy mniej, bo tylko 3 euro zamiast 5, ponieważ nie było ciepłej wody, ale co tam,da się wytrzymać jeden dzień bez ciepłej wody. Dzisiaj nie byliśmy ze znajomym małżeństwem niemieckim, pewnie postanowili pójść dalej 5 km do Caldas del Reis. My tez mieliśmy tam iść, ale nie musimy się nigdzie spieszyć, wiec zostaliśmy tu. Jutro mieliśmy zamiar iść do Padron, następnie do Teo i piątek Santiago, ale z Padron jest nie dużo do Teo, a stąd gdzie dziś jestesmy jest ponad 20 do Padron, wiec idziemy do Valga, które jest pomiędzy Caldas del Reis a Padron, jakieś 16 km stąd i potem tez będzie coś kolo 16 może trochę więcej do Teo.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *